Dzień dziecka z TUBLU.PL – Patrycja Sołtysik

przez tublu

4

Moi drodzy, kolejną Mamą, która zechciała podzielić się swoimi doświadczeniami oraz uchylić rąbek ze swojego życia codziennego jest Patrycja Sołtysik. Patrycja jest pełnoetatową mamą niespełna dwuletniego chłopca, a opiekę nad Stanisławem łączy z pracą zawodową (Prezes Fundacji Kraina Mlekiem i Miłością płynąca). Staś ma 21 miesięcy i jest ciekawym świata Maluchem, który z pomocą mamy codziennie odkrywa „tajemnice” każdego, nowego dnia. Patrycja zdradziła nam, że  ze względu na pracę męża, dużo podróżuje z synkiem pomiędzy Krakowem- gdzie mieszkają, a Warszawą- gdzie pracuje tata Stasia. Z racji zbliżającego się Dnia Dziecka zapytaliśmy Patrycję, czym się kieruje w wyborze zabawek dla swojego synka. Poniżej przedstawimy listę wybranych pozycji – sprawdzonych przez Stanisława i  polecanych przez jego mamę….oraz na które, do końca tygodnia, obowiązuje promocja. ❤️

Tublu: Patrycja, opowiedz nam czym kierujesz się przy wyborze prezentów dla swojego synka?

Patrycja Sołtysik: Staś, jak każde dziecko ma sporo zabawek. Zdecydowaną większość z nich wybrałam sama. Zawsze staram się aby zabawki były rozwojowe i stymulujące jednocześnie, obserwując to, czym interesuje się mój Syn. Przy każdym wyborze, myślę przede wszystkim o Stasiu, o tym w jaki sposób lubi spędzać czas i czym się interesuje – jest już w końcu małym mężczyzną i ma już swoje zdanie. Jednocześnie,  jak każda mama, dbam o to aby zabawki rozwijały wyobraźnię oraz wspierały rozwój Młodego Człowieczka. 

Tublu: Oczywiście zgadzamy się z Tobą w 100%, to najważniejsze aspekty. Zabawki muszą wspomagać rozwój dziecka ale przede wszystkim muszą go zainteresować – co wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe w czasach tabletów. Opowiedz nam o Twoim i Stasia TOP5. Co najbardziej wpadło Wam w oko i co stało się niezbędne w Waszym zabawkowym świecie?

my-top.5

tii

1

Patrycja Sołtysik: Na mojej liście koniecznie musiała znaleźć się zabawka do kąpieli! Staś jak każde dziecko uwielbia zabawy w wannie- uśmiecha się Patrycja. Chmurkę Plui pokochał od pierwszego „zanurzenia”! Uwielbia robić „kap kap” -i pokazywać  jak pada deszczyk. Prosty mechanizm zabawki sprawia, że Staś samodzielnie „robi deszcz” co daje mu ogromną radość. Nie lubię gdy dziecko potrzebuje nadmiernej pomocy rodzica w obsłudze zabawki. Niestety takie nam się zdarzały, gdy samodzielnie nie był w stanie napełnić zbiorniczka z wodą, uruchomić … dlatego deszczowa chmurka Plui  jest idealna ! Jestem przekonana, że pojedzie z nami na wakacje nad morze lub zabierzemy ją na najbliższy wypad na basen.

molik

chmurka

Tublu: Masz rację. Kąpiel jest nieodzownym elementem każdego dnia, dlatego fajnie jeśli można połączyć przyjemne z pożytecznym, jak to się dzieje właśnie w Waszym wypadku!  Co jeszcze mogłabyś polecić rodzicom Maluchów w wieku Stasia?

Patrycja Sołtysik: Mój syn, jak każdy chłopak uwielbia auta! „Kopki” czyli koparki to jedne z jego ulubionych pojazdów! Pewnie dlatego Stasiowi tak bardzo przypadł do gustu duży, kolorowy samochód sprawdzonej przez nas wielokrotnie firmy – B.Toys. Muszę przyznać, że ze względu na gabaryty nie byłam do końca przekonana, czy to będzie odpowiedni wybór.  Koparka jednak towarzyszy nam podczas spacerów do pobliskiego parku i jest niezastąpionym pojazdem do  zabaw w piaskownicy w ogrodzie babci i dziadka. Pomimo wymiarów jest lekka, więc zabranie jej na spacer nie jest problemem, za to radość z zabawy – bezcenna.

th_350x281x95_w0pr_image_44032

koparka

Tublu: Auta lubi każdy chłopiec, a takie które można zabrać do piaskownicy tym bardziej – wierzymy że koparka to strzał w 10tkę! Czy Staś ma jeszcze inne zainteresowania?

Patrycja Sołtysik: Ależ oczywiście! Wbrew panującej opinii i przypisanym stereotypom – zabawę w gotowanie, przygotowywanie posiłków lubią zarówno dziewczynki jak i chłopcy. Stanisław szczególnie polubił krojenie – uśmiecha się Patrycja. U nas sprawdził się zestaw drewnianych owoców do krojenia Melissa&Doug. Stasiek jest absolutnie zachwycony tą zabawką, ja jako mama też. Świetnie rozwija zręczność oraz uczy nowych słów. Mój synek sam wybiera owoc – umie go już nazwać i … ciach! Ciach! Kroi na kawałki ! Elementy są trwałe, ładnie i solidnie wykonane. Wiem , że jest to zabawka, która posłuży nam jeszcze długo – za jakiś czas będziemy np. wspólnie bawić się w sklep . Teraz sprawdzam Staśka łącząc elementy różnych owoców i jestem bardzo dumna, bo od razu reaguje i tłumaczy mi :nie mama! Kiwi tu! Banan tu! I składa poprawnie układankę.

th_350x323x95_w0pr_image_44289

3

 44

Tublu: Fakt, tego typu zabawki mają niezliczone możliwości jeśli chodzi o zastosowanie. Wszystko zależy tylko od wyobraźni dzieci i czasami ich opiekunów!  Kto wie Patrycjo, może rośnie Ci mały MasterChef!

Patrycja Sołtysik: Masterchef i muzyk w jednym! Staszek uwielbia muzykę i instrumenty. W naszym grającym zestawie mamy już Bębenek i ukochaną gitarkę z serii Janod . Ostatnio do kolekcji dołączyły Metalowe Cymbałki ConfettiWszystkie instrumenty z tej serii są świetnie wykonane, mają ładne kolory i fajnie brzmią! Cymbałki mają różnorodne dźwięki co bardzo podoba się Stasiowi. A ja dzielnie znoszę nowe utwory mojego Wirtuoza ❤️

ululu

Tublu : Chyba każda mama w takich chwilach uczy się cierpliwości.:) Oczywiście w którymś momencie przychodzi czas, że mamy już na chwilę dość treningów naszego małego artysty ale kto wie, może rośnie kolejny wybitny muzyk… Czy polecisz coś, co pozwala na zabawę w nieco cichszej atmosferze?

Patrycja Sołtysik: Tak! nawet pozwala zrobić mi spokojnie obiad 🙂 Sporo czasu spędzamy w kuchni. Staś czasami pomaga mamie gotować ale większość czasu muszę go czymś zająć. Puzzle magnetyczne, które może sam układać na lodówce będąc obok mnie to, świetne rozwiązanie! Oboje jesteśmy zadowoleni, dodatkowo na tym etapie jakim jest mój syn, takie układanki pomagają nauczyć się nowych słów i utrwalić te które już poznał. Puzzle-układanki świetnie rozwijają koordynację, uczą spostrzegawczości i klasyfikowania.

th_350x262x95_w0pr_image_2211

magnesy

Tublu: Patrycja, wspominałaś nam że Wasze życie podzielone jest pomiędzy dwa, dość odległe od siebie miasta. Czy masz sposób na zajęcie Stasia podczas podróży?

Patrycja: Zgadza się. Podróż pomiędzy Krakowem a Warszawą zajmuje prawie 4,5 h – zajęcie w tym czasie dwulatka w samochodzie, to nie lada wyzwanie. W przypadku Stasia świetnie sprawdzają się książeczki.  Ich niewielkie rozmiary są „w cenie”, bo jak wiadomo przy podróży z dzieckiem i tak mamy wszystkiego „za dużo”. U Staśka jednym z „niezawodnych podróżników” okazała się Malowanka wodna WATER WOW. To jest hit! Jak dla mnie absolutnie odkrycie! Staszek uwielbia rysować i malować A mama Stasia lubi jak nie ma strasznego bałaganu przy pracach artystycznych syna… I o to do kolorowania książeczki używany jest jeden pisak napełniony tylko wodą ! Co jeszcze jest mi się podoba? To, że kolorowanka jest wielokrotnego użytku – gdy obrazek wyschnie kolory znikają i znów jest czarno-biały! Nie ma problemu z rozsypującymi się kredkami w samochodzie czy samolocie , a maluch ma zajęcie, które rozwija jego zdolności manualne. 

9

Tublu: Patrycjo dziękujemy za rozmowę i Twoje opinie na temat zabawek.

Rozmawiała: Luiza Zakrzewska

 

0 komentarz
0

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz