Maluch na basenie

przez tublu

 

Nie każda z nas umie pływać. A jeśli tak – to jest naprawdę wielką farciarą. Dlatego też zdecydowana grupa kobiet opowiada się za nauką pływania od jak najwcześniejszych lat. Umiejętność  ta pozwala nie tylko na zachowanie nienagannej sylwetki oraz figury, ale przede wszystkim hartuje naszą odporność, zarówno psychiczną jak i fizyczną. Nie ma się w sumie czemu dziwić: nic tak dobrze nie wpływa na naszą kondycję i samopoczucie, nic tak świetnie nas nie kształtuje nas jak wysiłek fizyczny, w tym wypadku pływanie.

Dlaczego więc nie zacząć uczyć pływać własnego dziecka – by wykształcić w nim ducha zwycięzcy oraz ogromną siłę charakteru? Kiedy najlepiej to zacząć, gdzie i jak, by było bezpiecznie? O tym kilka słów poniżej.

Wielu maluchów boi się wody i dlatego też nauka tej czynności przychodzi im zdecydowanie trudniej w wieku 3-4 lat. Co innego, jeśli chodzi o dzieci kilkumiesięczne – one 'samoczynnie’ potrafią pływać (wiele bym dała, by mieć taką zdolność teraz…). Dopiero później umiejętność tę zatracają i wszystkiego musimy uczyć je od początku. Wtedy zaczynamy naukę od nowa. Gdzie najlepiej?

Otóż jak wiadomo, najlepszym miejscem do pływania jest basen: ze względu na higieniczne warunki, możliwość wzięcia szybkiej kąpieli itd. Jednak i tam należy zwrócić uwagę na to, by nauka pływania odbywała się bezpiecznie. Unikajmy więc przeludnionych miejsc, zwróćmy uwagę na ratownika – ważne, by cały czas miał on pieczę nad basenem oraz jego użytkownikami.
Aby nauka szła gładko warto też zadbać o to, by nasze dziecko miało z tego niemałą przyjemność. Czasem sama woda oraz uśmiechnięci rodzice oraz życzliwe towarzystwo wokół nie wystarczą. Jak zatem połączyć bezpieczeństwo nauki pływania z przyjemnością? TUBLU ma kilka pomysłów:)

Przede wszystkim nie myślmy szablonowo. Kreatywne podejście to podstawa, a pomóc nam w tym mogą kolorowe akcesoria do pływania – niezbędniki przyszłego mistrza (a każdy mistrz musi od czegoś przecież zacząć!).
Oprócz skrzydełek do nauki pływania, które pozwolą utrzymywać się na wodzie jednocześnie nie krępując rączek ani nóżek dziecka lub alternatywnych kolorowych kamizelek, uwielbianych przez dzieci kół czy regulowanych okularów (a nuż zaczynamy naukę od nurkowania!), warto wyposażyć malucha w specjalną pieluszkę – z dziećmi nigdy nic nie wiadomo, a przezorność, uwierzcie, czasem bywa zbawienna… 🙂 Pieluszka do pływania wykonana jest ze specjalnego materiału, który umożliwia zachowanie w czystości dziecka i… basenu. Plusem takiej pieluszki są na pewno ściągacze, które zapewniają wygodę oraz komfort dziecka. Można nosić ją bez odpowiednich wkładek, choć takowe są zalecane – pieluszkę łatwiej jest później doczyścić;)

 

 

1934

 

Oczywiście pływania można uczyć też w morzu lub jeziorze, ale tam trzeba jednak zwrócić większą uwagę na to, co wokół nas się dzieje oraz wszechobecne fale. Plażę i większą wodę polecam więc osobom z opanowanymi choćby podstawami pływania. Jednak gdy wody mamy już wystarczająco dosyć, i nasz maluch także, warto zastanowić się nad zakupem specjalnego poncha – nakrycia, które pozwala na bezpieczne zabawy już po kąpieli. Poncho takie wykonane jest z materiału doskonale absorbującego wodę, a nawet zatrzymującego promieniowanie słoneczne. Można więc bawić się do woli, jednocześnie nie martwiąc się o nieprzyjemności, które mogą się zdarzyć po ekspansywnej kąpieli słonecznej.

 

 

Poncho na plażę

 

Niedługo wakacje. Na pewno większość z nas już zaczyna myśleć o regeneracji organizmu na gorącej plaży. Dlatego strategię warto już obrać i zacząć naukę pływania jak najwcześniej. A ile zyskamy! Zdrowe, aktywne dziecko, mamy – świetny wygląd i samopoczucie, ale i tatusiowie – jacy będą weseli. A taka regeneracja, z maluchem, który już świadomie będzie wchodził do wody – to naprawdę świetny urlop!

 

 

4 komentarze
0

Może Ci się spodobać

4 komentarze

Mama Danusi 8 kwietnia, 2014 - 21:48

Ja swoją córcię zabrałam na basen jak miała 2,5 miesiąca. Cały czas chodzimy na basen i korzystamy ze szkoły pływania dla maluszków. Dzięki temu Mała nie dość, że uwielbia zabawę w wodzie to jeszcze zaczęła chodzić w wieku 9 miesięcy. Rozwija się w tempie o 2-3 miesiace szybszym niż rówieśnicy. A przy okazji wyjść na basen ja też mam okazję pogadać z kimś dorosłym 🙂

Odpowiedź
An. 12 kwietnia, 2014 - 18:31

Jakie rewelacyjne poncho! Musze cos takiego znalezc dla Lilki

Odpowiedź
Kasia 12 maja, 2014 - 12:12

Basen działa rewelacyjnie, tylko trzeba trafić na odpowiedni. Na pierwszym moje dziecko wymarzło w zbyt chłodnej wodzie.

Odpowiedź
Wika 17 lipca, 2015 - 13:06

Zgadzam się z takim podejściem, żeby maluchy zabierać na basen od najmłodszych lat. Dzieci się szybko uczą pływać bo się nie boją, najgorzej jest się uczyć w późnym wieku.

Odpowiedź

Zostaw komentarz