Przyjechały do nas prosto z Niemiec. Dlaczego się na nie zdecydowaliśmy? Głównie dlatego, że jako jedno z niewielu nosidełek klamrowych są polecane przez doradców chustowych. To jakby połączenie Hop-Tye’a i Tuli – nosidełko zrobione z chusty, w którym dziecko prawidłowo się układa, a jednocześnie zapinane na klamry, dla ułatwienia zakładania.

Klamry w natarciu
Fidella klamrami stoi. Na klamrę zapinamy pas biodrowy oraz szelki. Jest to rozwiązanie proste i bezpieczne – bez plątania się w szarfach, bez naciągania materiału. Szybkie kliknięcie i pas jest zapięty, tak samo szelki. Drugie kliknięcie i rozpinamy – nie ma chyba prostszego rozwiązania. Dla bezpieczeństwa w pas wszyte są gumki, które dodatkowo zabezpieczają klamry. Poza tym takie wyjście w nosidłach daje możliwość regulacji – dlatego nosidełka klamrowe są uniwersalne – każdy może dopasować je do własnych wymiarów.
Nosidło, które rośnie razem z dzieckiem
Fidella jest bardzo uniwersalnym nosidłem, ponieważ jej panel można idealnie dostosować do wymiarów dziecka. Przed założeniem nosidła powinniśmy zmierzyć malucha – jego rozstaw nóżek (od kolanka do kolanka) oraz długość od pupy do ramion (w pozycji siedzącej). Dlaczego? Ponieważ w Fidelli regulujemy szerokość oraz wysokość panelu.
Kontrolowanie szerokości siedziska pozwala nam wygodne usadzenie dziecka w nosidełku, niezależnie od jego wymiarów. Bardzo ważne jest tu odpowiednie podparcie pupy i nóżek. Nóżki powinny być podparte nosidłem aż do kolan, powinny też kierować się delikatnie w górę – taka pozycja zapewnia prawidłowy rozwój kości udowych i kości miednicy.
W Fidelli możemy kontrolować również wysokość panelu. Pozwala nam to na takie dopasowanie nosidła, by kręgosłup dziecka był prawidłowo zaokrąglony, a dziecko szczelnie otulone materiałem.
Możemy kontrolować również szerokość nosidełka na wysokości karczku dziecka. Dzięki temu między karkiem a nosidłem nie pozostaje puste miejsce, a szyja i głowa są podtrzymane. Dodatkowo mamy wszyty kapturek, którym można podtrzymać główkę lub schować ją, gdy dziecko zaśnie.
Wszystko reguluje się w bardzo prosty sposób – za pomocą ściągaczy. Wystarczy ściągnąć troczki, zawiązać na supełek i gotowe! 🙂 Przy maksymalnym rozszerzeniu dostajemy nosidło parę centymetrów większe niż Tula, a z kolei minimalna szerokość siedziska to 14 cm (mniej niż Hop-Tye), więc i najmniejszy bąbel i większy szkrab się do niego zmieszczą 😉
Kręgosłup przede wszystkim
Nosidło nie powinno obciążać kręgosłupa dziecka. Fidella ma na to wspaniały patent – przy odpowiednim zapięciu dostosowuje się zarówno do malutkiego dzieciaczka, którego kręgosłup powinien pozostać zaokrąglony, jak i do większego dziecka, które siedzi prosto. Dlatego właśnie szelki możemy dopiąć do panelu w dwóch miejscach – przy nóżkach dziecka, co daje nam pozycję z zaokrąglonymi pleckami oraz w połowie panelu. Druga opcja prostuje kręgosłup, więc zapewnia prawidłową pozycję sztywno siedzącym już dzieciom.
Wygoda rodzica też jest ważna!
Dziecko musi być prawidłowo ułożone w nosidełku, żeby mogło zdrowo się rozwijać. Ale przecież noszącemu też musi być wygodnie, mimo tego, że do własnego ciężaru dołoży jeszcze ciężar dziecka. Twórcy Fidelli pomyśleli i o tym. Szelki można założyć na dwa sposoby – jak plecak oraz na krzyż. Każdy rodzaj zapięcia ma wpływ na obciążenie innej partii pleców, dzięki czemu nosimy tak, jak nam wygodniej 🙂 Przy zakładaniu Fidelli na „plecakowy” sposób spinamy ramiona dodatkową klamerką, dzięki czemu szelki się nie zsuwają z ramion.
Fidellę można nosić również nosić na plecach – wtedy klamerka ma funkcję chest belt’a. Pas biodrowy i szelki są wypełnione (może trochę za lekko, ale nie wżynają się w ciało), tak samo wypełniony jest fragment materiału, który znajduje się pod nóżkami dziecka – więc ono też ma mięciutko 🙂
Nosidło z chusty
Materiał, z którego jest zrobione nosidełko to w 100% bawełna organiczna, taka sama, jak w chustach tej marki. Jest miła w dotyku i cieńsza niż inne nosidła, dzięki czemu lepiej wentyluje i mniej się pocimy – i my, i dziecko 🙂 Materiał perfekcyjnie dopasowuje się do kształtu dziecka. A wzornictwo jest fantazyjne, tak jak w chustach 😉
Dane „techniczne” nosidła Fidella Fusion (u nas na razie Fidella Baby):
- od rozmiaru 56 lub 74/3 lub 9 miesięcy do 106cm/15kg/3-4 lat,
- szerokość siedziska od ok. 14 do 45 cm,
- wysokość panelu od ok. 31 do 43 cm,
- gramatura materiału: 205 g/m²,
- długość pasa biodrowego: od 55 do 150 cm,
- długość pasów naramiennych: od 32 do 90 cm,
- waga: 0,62 kg,
- wymiary: 26,00 × 18,00 × 13,00 cm,
- nosidełko można prać ręcznie, nie należy suszyć w suszarce,
- spełnia standardy bezpieczeństwa: ASTM F2236-14 (US).